Fake news, czyli dezinformacje, są to nieprawdziwe informacje lub fałszywe przekazy, które są celowo rozpowszechniane w celu wprowadzenia ludzi w błąd. Fake news mogą mieć negatywny wpływ na ludzkie życie w wielu różnych aspektach.
Wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo publiczne: Fake news związane z medycyną i zdrowiem mogą wprowadzić ludzi w błąd, przekonując ich, że niepotwierdzone metody leczenia lub niebezpieczne substancje są skuteczne w leczeniu chorób. Może to prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych lub nawet śmierci. Ponadto, fake news związane z zagrożeniami bezpieczeństwa, takimi jak terroryzm lub zagrożenia naturalne, mogą wywołać panikę i dezorientację w społeczeństwie.
Wpływ na politykę i demokrację: Fake news w polityce mogą wpłynąć na wyniki wyborów lub kształtowanie opinii publicznej. Można je wykorzystać do oszukania wyborców lub przedstawienia fałszywego obrazu rzeczywistości. W ten sposób fake news mogą osłabić demokrację, a także doprowadzić do napięć społecznych i politycznych.
Wpływ na gospodarkę: Fake news mogą wpłynąć na gospodarkę, zwłaszcza w przypadku fałszywych informacji dotyczących firm lub produktów. Mogą one wpłynąć na wartość rynkową danej firmy lub produktu, co może prowadzić do strat finansowych lub nawet bankructwa.
Wpływ na relacje międzyludzkie: Fake news mogą wpłynąć na relacje międzyludzkie, zwłaszcza w przypadku dezinformacji związanych z rasizmem, seksizmem lub innymi formami dyskryminacji. Mogą one pogłębiać napięcia społeczne, prowadzić do konfliktów i wzmacniać podziały w społeczeństwie.
Fałszywa informacja, aby dotrzeć do 1.600 osób potrzebuje siedem razy mniej czasu niż informacja prawdziwa, mało tego, ma także o 70% więcej szans na to, żeby przekazano ją dalej.
W ostatnich latach coraz większym problem staje się brak rzetelności informacji publikowanych w internecie. Skala tego zjawiska jest bardzo duża, a ludzie celowo są wprowadzani w błąd, co wpływa na podejmowane przez nich decyzje.
Podstawowy problem jest taki, że ludzie potrzebują prostych odpowiedzi, żeby szukać skomplikowanych, nie mają czasu ani ochoty.
W XXI wieku wszyscy żyjemy w ogromnym pośpiechu i w natłoku wiadomości, więc bardzo często idziemy drogą na skróty, tworząc teorie spiskowe lub szukamy informacji potwierdzających nasze przekonania, dodatkowo przekazanej w prosty sposób, bez specjalistycznego żargonu. Przyczyną takiego stanu rzeczy są luki w wykształceniu – niestety nasze szkoły nie uczą krytycznego i logicznego myślenia – oraz kryzys zaufania do ludzi nauki.
Takie podejście powoduje, że nie wierzymy w to co mówią naukowcy, lekarze czy specjaliści z danej branży, bo bardziej wiarygodne wydają nam się osoby niezwiązane z żadną uczelnią, firmą farmaceutyczną, instytucją czy specjalizacją, ponieważ są one przez nas odbierane jako „czyste” i „nieumoczone” z żadnymi ciemnymi interesami.
Ponadto, media społecznościowe są oparte na budowaniu pozornego zaufania do członków danej społeczności i znajomych. Wiedza lub odczucia przekazane nam przez kogoś z najbliższego kręgu znajomych, wydają nam się bardziej prawdziwe niż informacja (nawet oparta na badaniach naukowych i specjalistyczna) przekazywana przez kogoś z zewnątrz, spoza naszego grona.
Więc słuchamy i wierzymy w wypowiedzi cioci Jadzi i wujka Stasia, a także coraz częściej w to, co mówią i piszą celebryci, którzy są obecni w bardzo wielu kontekstach i stali się dla nas autorytetami oraz wzorem do naśladowania w wielu dziedzinach.
Ten stek bzdur publikowanych w sieci, powszechnie nazywany jest „fake newsy”, czyli nieprawdziwymi lub częściowo nieprawdziwymi wiadomościami, które są tworzone przez ludzi, a następnie rozpowszechniane, m.in. z powodów prestiżowych, politycznych, finansowych, ideologicznych (poglądów i przekonań), a także dla rozrywki, zabawy, z chęci zwrócenia na siebie uwagi lub uzyskania rozgłosu. Nie zawsze mają one formę tekstową, często wykorzystywane są również grafiki, zdjęcia, a nawet filmy, w których poprzez obróbkę zmanipulowana jest treść.
Poza zwykłymi osobami nie można też zapomnieć o kontach trolli internetowych czy botów tzw. automatycznych kontach użytkowników w mediach społecznościowych, które mogą masowo publikować treści, których wciąż są niezliczone ilości w różnych przekazach, a ich podstawowym celem jest antagonizacja odbiorców.
W Polsce z fake newsami spotyka się codziennie lub prawie codziennie aż 75% z nas. Ponieważ gra toczy się o wpływanie na poglądy innych, sposoby na ich docieranie do nas również muszą być coraz bardziej wysmakowane i wysublimowane, aby ludzie wciąż się na nie nabierali.
Za rozpowszechnianiem fałszywych informacji, często stoją również jakieś interesy. Tego typu treści pomagają mediom przyciągnąć uwagę i zainteresowanie większej liczby czytelników czy widzów, a więc automatycznie więcej zarabiać. Chęć zarobku stoi również za wszelkiej maści uzdrowicielami, którzy sprzedając „własne” produkty, głoszą przy okazji antynaukowe treści oparte na pseudonauce.
Sieci społecznościowe praktycznie nic nie robią, żeby zapobiegać szerzeniu się antynaukowych informacji, a jeszcze mniej, żeby im zapobiec. Pomimo, że mają świadomość z konsekwencji stosowanych algorytmów, nie przestają ich używać. Bo przecież najbardziej liczy się liczba kliknięć i większa liczba wyświetlanych reklam.
Przed fałszywymi wiadomościami, które docierają do nas każdego dnia i trudno nam jest kontrolować ich prawdziwość oraz jakość, ważne jest krytyczne myślenie i zasada ograniczonego zaufania do źródeł. Skuteczne filtrowanie informacji medialnych wymaga czasu i umiejętności. Pamiętajcie, żeby czytać całość artykułu, nie tylko nagłówek (aby zrozumieć cały materiał), aby zawsze sprawdzać czy badanie, teza czy informacja jest poprawna pod względem formalnym i metodologicznym, czy zostało zrecenzowane oraz przez kogo lub jakie wydawnictwo zostało opublikowane. Autor rzetelnego materiału bierze odpowiedzialność za publikację i podpisuje ją swoim imieniem i nazwiskiem lub przynajmniej organizacją, pokazuje, skąd pozyskał informacje, powołuje się na źródła i okazuje swoją specjalizację w temacie. Ponadto, wiarygodności i rzetelności informacji sprzyja przedstawianie wielu różnych punktów widzenia (nie jednego i nie tylko swojego), powoływanie się na różne źródła i chęć bezstronnej prezentacji treści, a nawet dbałość o językową i estetyczną stronę publikowanego materiału.
W dobie rozwoju internetu jako głównego źródła informacji, fake newsy stanowią poważne zagrożenie. Krytyczne myślenie, refleksja i ograniczone zaufania do treści publikowanych, to podstawa w ocenie ich wiarygodności, dlatego warto jest się zastanowić nad informacjami, które czytamy oraz traktujemy jako prawdę i przestać wierzyć w fałszywą narrację, że Ziemia jest płaska, a w oknach samolotów pasażerskich wyświetlają się hologramy, które mają nas utrzymywać w przekonaniu, że jest okrągła.
Podsumowując, fake news mogą mieć negatywny wpływ na ludzkie życie w wielu różnych aspektach. Dlatego ważne jest, aby zawsze sprawdzać źródła informacji i kwestionować nieprawdziwe przekazy. Konieczne jest też propagowanie krytycznego myślenia oraz edukacja w zakresie rozpoznawania dezinformacji. Tylko w ten sposób można zminimalizować wpływ fake news na ludzkie życie.
Źródło:
www. wikipedia. org
www.fundacja.orange.pl/strefa-wiedzy
foto: Unsplash