Jeszcze kilka lat temu mówiło się: „bierz kredyt, inflacja go zje”. Dziś banki zacierają ręce, a przedsiębiorcy… liczą straty.
W Polsce kończy się era taniego pieniądza. Stopy procentowe od miesięcy utrzymują się powyżej 5,5%, a Rada Polityki Pieniężnej zapowiada brak przestrzeni na szybkie luzowanie. Globalne rynki zmieniają logikę działania – pieniądz ma znowu wartość. I to zmienia wszystko.
Złudzenie „darmowego kapitału” pękło jak bańka. Co dalej?
Od pandemii do wojny w Ukrainie – cały świat żył na kredyt. Dosłownie. Zerowe stopy procentowe i programy pomocowe napompowały gospodarki, ale i rozleniwiły wiele firm. Finansowanie stało się łatwe, ryzyko ignorowane, a inwestycje często przypominały kasyno.
Dziś mamy odwrotną rzeczywistość:
-
Kredyt drożeje,
-
Leasingi tną limity,
-
Fundusze VC oczekują realnych wyników, a nie tylko wizji.
Pytanie brzmi: ilu przedsiębiorców naprawdę potrafi działać w warunkach, gdy pieniądz przestaje być darmowy?
Biznes na kredyt już się nie spina
Dla wielu firm realne koszty pieniądza to szok. Oto, co pokazują dane z rynku:
-
Średnie oprocentowanie kredytów inwestycyjnych dla MŚP przekroczyło 9%,
-
Branża budowlana notuje spadki nowych inwestycji o ponad 20% r/r,
-
Liczba upadłości firm w II kwartale 2025 wzrosła o 37% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku,
-
Banki zaostrzają politykę kredytową – większy nacisk na zdolność operacyjną i płynność.
Nowy model przetrwania: zysk, nie skala
Biznes, który wygrywa w nowym świecie, nie musi być największy. Musi być:
-
rentowny – marże, nie tylko obroty,
-
płynny – gotówka w firmie to dziś najważniejszy zasób,
-
elastyczny – reagujący na zmiany kosztów i popytu z tygodnia na tydzień,
-
technologicznie zwinny – automatyzacja procesów to nie luksus, to broń.
Era wzrostu za wszelką cenę się skończyła. Teraz liczy się efektywność, a nie efektowność.
Co powinien zrobić przedsiębiorca już dziś?
-
Zrewiduj koszty finansowania – jeśli korzystasz z kredytów lub leasingów, renegocjuj warunki. Sprawdź, gdzie możesz zamrozić inwestycje.
-
Buduj relacje z bankiem – w 2025 roku zdolność kredytowa to waluta zaufania. Transparentność i otwarta komunikacja to fundament.
-
Inwestuj w przepływy, nie w prestiż – biuro klasy A można zamienić na cash flow.
-
Zmień KPI – mierz zysk na klienta, koszt pozyskania, cykl życia. Przestań gonić za „wzrostem dla wzrostu”.
-
Pomyśl jak właściciel, nie jak menedżer – bo dziś liczy się zdrowie finansowe, nie tylko raport na slajdzie.
Czy to koniec rozwoju? Nie. To koniec łatwego rozwoju.
Najbliższe 2–3 lata to próba dojrzałości dla polskiego biznesu. Przetrwają nie ci, którzy mają najwięcej, ale ci, którzy są najbardziej zdyscyplinowani. Świat finansów przestał być sprzymierzeńcem każdego. Znowu trzeba być sprytnym, odpowiedzialnym i cierpliwym.
Nie wrócimy już do ery „0%”. Ale możemy wejść w nową erę zdrowego, organicznego wzrostu. Opartego nie na długu, tylko na wartości.