Urodził się w 1989 roku w Iłży ale dziś jego nazwisko coraz częściej pada wśród kolekcjonerów sztuki od Nowego Jorku, przez Amsterdam, aż po Tokio. Michał Turek w świecie sztuki znany jako MIGGUEL to artysta, który swoją historią i twórczością wyłamuje się ze schematów.

Jego droga od zakładu karnego w Wielkiej Brytanii po międzynarodowe galerie brzmi jak scenariusz filmu.

A jego obrazy i projekty łączące pop art, duchowość i odważne kolory sprawiają, że coraz więcej krytyków porównuje go do Andy’ego Warhola.

Od ciemności do światła

MIGGUEL nie ukrywa, że jego życie nie zawsze wyglądało jak marzenie. Problemy rodzinne, bieda, złe wybory, wszystko to doprowadziło go na manowce. Jednak w więzieniu los podsunął mu jamajskiego mentora Halim’a Flowers’a, niezwykle znanego artystę, który zobaczył w nim potencjał.

Podarował mu farby i dzieło przedstawiające Boba Marleya. To był symbol nowej drogi.

Dziś MIGGUEL mówi wprost: „Gdyby nie sztuka – nie byłoby mnie”.

 

 

Pop Art jako język duszy

Zakochał się w Pop Arcie, stylu, który łączy codzienność z niezwykłością.

Podobnie jak Warhol, Michał widzi w popkulturze coś więcej niż masowość – widzi inspirację.

W jego obrazach widać wpływy Dalíego, Picassa, ale przede wszystkim – jego własną drogę. Intensywne barwy, odwaga w formie i przesłanie:

życie można przemalować, tak jak płótno.

Jego obrazy sprzedają się w Holandii, Nowym Jorku, Finlandii, a coraz większe zainteresowanie budzą w Japonii. Wkrótce odbędzie się jego wernisaż w Genewie i to może być moment przełomowy.

 

Sztuka, moda, design

MIGGUEL nie zatrzymał się na obrazach. Tworzy markę odzieżową, w której każda bluza czy kurtka jest żywym dziełem sztuki. Ostatnio poszedł jeszcze dalej, tworzy meble artystyczne. Zamówienia płyną z całego świata. To już nie tylko artysta to twórca własnego uniwersum, gdzie sztuka przenika modę, design i życie codzienne.

Polski Warhol?

Porównania do Andy’ego Warhola nie są przesadą.

Tak jak Warhol zmienił oblicze sztuki XX wieku, tak Michał Turek zaczyna redefiniować rolę sztuki XXI wieku – sztuki, która nie jest tylko na ścianie, ale towarzyszy nam na co dzień.

 

Eksperci zauważają, że jego prace szybko zyskują na wartości. To nie tylko artysta, to potencjalna ikona kolekcjonerska.

Są tacy, którzy twierdzą, że jego dzieła już wkrótce będą sprzedawać się za miliony dolarów.

Dobro, które wraca

Michał nie zapomina, skąd wyszedł.

Podkreśla, że wspiera ludzi, którzy tak jak on kiedyś upadli, ale chcą się podnieść. To wrażliwość i duchowość czynią jego sztukę autentyczną.

„Dobro wraca. A sztuka jest moim sposobem, żeby je pomnażać” – powtarza.

 

 

 

Przyszłość

Geneva, Paryż, Warszawa, Tokio to tylko kolejne przystanki. Michał Turek, MIGGUEL, ma przed sobą wszystko, by stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów współczesnych.

Czy będzie polskim Warholem? Może. Ale jedno jest pewne, jego nazwisko już dziś zapisuje się w historii młodej sztuki, a kolekcjonerzy wiedzą, że teraz jest czas, by inwestować w jego dzieła.

Share.
Exit mobile version