Przez lata to milenialsi byli ulubioną grupą marketerów. Ale dziś wchodzą na scenę konsumenci urodzeni po 1995 roku – pokolenie Z. To oni zaczynają dyktować warunki na rynku, a ich oczekiwania są inne niż wszystko, co znaliśmy do tej pory.

Pokolenie, które nie wierzy w reklamy

Zetki dorastały w świecie, gdzie reklamy bombardują z każdej strony. Efekt? Reklamom nie ufają. Zamiast tego szukają autentycznych opinii, recenzji na TikToku, relacji znajomych.

  • 70% z nich przyznaje, że decyzje zakupowe podejmują na podstawie treści w social mediach.

  • Większość uważa, że marki muszą „mieć misję” i realnie coś zmieniać, a nie tylko sprzedawać.

Transparentność ponad wszystko

Pokolenie Z wymaga, by marka była:

  • szczera – zero greenwashingu czy ukrytych warunków,

  • transparentna – jasne informacje o pochodzeniu produktów, składzie, warunkach pracy,

  • zaangażowana – młodzi konsumenci oczekują, że firmy będą zabierać głos w sprawach społecznych i klimatycznych.

Dla nich nie ma neutralności – albo jesteś częścią rozwiązania, albo częścią problemu.

Cancel culture – miecz obosieczny

Pokolenie Z słynie z „cancelowania” marek, które złamały ich zasady.

  • Przykład: wielkie marki modowe tracą klientów za brak działań proekologicznych.

  • Inne – za wspieranie kontrowersyjnych dostawców.

To potężne ryzyko – jeden błąd komunikacyjny może doprowadzić do bojkotu w internecie. Ale z drugiej strony – marki, które zdobędą zaufanie Zetki, mogą liczyć na silną lojalność i darmowy marketing wirusowy.

TikTok zamiast telewizji

Pokolenie Z nie ogląda telewizji. Ich okno na świat to smartfon. Najczęściej TikTok, Instagram i YouTube.

Marki muszą zmienić język komunikacji:

  • z długich spotów na krótkie, dynamiczne treści,

  • z korporacyjnego języka na autentyczne historie,

  • z celebrytów na mikroinfluencerów, którym młodzi ufają bardziej niż wielkim gwiazdom.

Jak firmy odpowiadają na zmianę?

  • Nike inwestuje w inkluzywne kampanie i współpracuje z młodymi aktywistami.

  • Patagonia stawia na radykalną transparentność i ekologię, co czyni ją kultową wśród młodych.

  • Lidl i Aldi na rynkach zachodnich angażują się w TikTokowe kampanie oparte na memach i żartach, a nie tylko promocjach.

Co to oznacza dla biznesu w Polsce?

Polskie marki dopiero uczą się grać na nowych zasadach. Wiele firm wciąż próbuje sprzedawać Zetkom tak, jak sprzedawało ich rodzicom – tradycyjnymi reklamami. Efekt? Młodzi scrollują dalej.

Przyszłość należy do tych, którzy:

  1. wejdą w dialog – nie monolog,

  2. będą autentyczni – zamiast sztucznych kampanii,

  3. pokażą wartości – i będą ich konsekwentnie bronić,

  4. dadzą przestrzeń społeczności – pozwolą młodym współtworzyć markę.

Pokolenie Z to nie tylko kolejna grupa konsumentów. To generacja, która zmusza firmy do zmiany strategii – od komunikacji po etykę działania. Dla marek to ogromne wyzwanie, ale też szansa. Bo kto zdobędzie zaufanie Zetki, może liczyć na klientów, którzy nie tylko kupują, ale też promują markę w swoim świecie – świecie krótkich filmów, wartości i autentyczności.

Share.
Exit mobile version