Adwokat Michał Tomczak, jeden z najbardziej doświadczonych i szanowanych praktyków prawa w Polsce, dokonał literackiego debiutu, który wzbudza ogromne emocje.
Jego książka „Świątynia patriarchatu czyli prawnictwo w poszukiwaniu sensu” nie jest jednak standardowym dziełem naukowym ani autobiograficzną retrospekcją prawniczej kariery. To intelektualna prowokacja, która rozbija w pył tradycyjne spojrzenie na prawo i jego stosowanie.
Manifest prawdy o prawnictwie
Michał Tomczak nie ukrywa, że jego książka jest efektem wieloletniego procesu krytycznej refleksji nad istotą prawa.
Sam autor przyznaje, że odrzucenie wielu przekonań, które towarzyszyły mu przez 35 lat kariery, było bolesne, ale konieczne.
– „Jestem przekonany, że prawo i jego stosowanie, czyli prawnictwo, to bestia przewartościowana i fałszywa” – pisze Tomczak. Jego zdaniem jedynie 20% zjawisk związanych z prawem ma realne znaczenie i przynosi korzyść społeczeństwu. Reszta to zbędna „aranżacja”, której celem jest utrzymywanie lukratywnego status quo prawników i polityczne manipulacje.
Prawo w czasach kryzysu moralnego
Mecenas Tomczak nie unika nawiązań do aktualnej sytuacji politycznej i prawnej w Polsce. Szczególnie ostro krytykuje sposób, w jaki system prawny został przekształcony przez poprzednią władzę.
– „To, co zdarzyło się w Polsce w czasach PiS, to woda na młyn mojej skandalizującej tezy” – mówi autor. Jego książka to nie tylko analiza, ale i ostrzeżenie przed tym, jak łatwo prawo, tworzone przez pokolenia, może zostać zmanipulowane i zdegradowane przez polityczne interesy. – „Wszyscy twierdzą, że tylko stosują prawo. Po co to komu, takie prawo?” – pyta retorycznie Tomczak.
Prawo w obliczu przyszłości
„Świątynia patriarchatu” to także refleksja nad przyszłością zawodu prawnika w kontekście postępu technologicznego. Tomczak przewiduje, że sztuczna inteligencja wkrótce zmiecie większość prawników z zawodowej sceny. Co ciekawe, widzi w tym więcej korzyści niż strat dla społeczeństwa. Jego książka to apel o nową jakość w doradztwie prawnym, dopasowaną do wyzwań współczesności.
Krytyczne spojrzenie na świętości prawnictwa
Tomczak nie boi się rzucać wyzwań fundamentom swojego zawodu. Już sam tytuł książki – „Świątynia patriarchatu” – jest wymowną krytyką hierarchicznej, przestarzałej struktury, która jego zdaniem nie odpowiada na potrzeby współczesnego świata. Autor wnika w mechanizmy, które przez lata wzmacniały autorytet prawnictwa, i zadaje fundamentalne pytania: komu tak naprawdę służy ten system? Czy społeczeństwo nie zasługuje na coś lepszego?
Refleksja dla nowych czasów
Dla Michała Tomczaka jego książka to nie tylko rozrachunek z własną profesją, ale i oferta dla przyszłych pokoleń prawników. – „To coś w rodzaju oferty prawników wobec nowych czasów” – mówi. Autor nie ukrywa, że jego tezy mogą wywołać kontrowersje, ale wierzy, że są one niezbędne, aby zmusić środowisko prawnicze do głębokiej refleksji nad swoją rolą i etosem.
Pierwszy rozdział większej opowieści
„Świątynia patriarchatu” to dopiero początek. Michał Tomczak zapowiada, że książka jest pierwszym odcinkiem większego cyklu, w którym zamierza eksplorować różne aspekty prawnictwa i społeczeństwa. Jego celem jest nie tylko krytyka, ale i wskazanie drogi do odnowy – zarówno dla prawa, jak i dla tych, którzy je tworzą i stosują.
Książka, która zmusza do myślenia
„Świątynia patriarchatu” to pozycja, która nie pozostawi nikogo obojętnym. To książka dla wszystkich – prawników, polityków, studentów prawa, a także tych, którzy chcą zrozumieć, jak funkcjonuje świat prawnictwa i dlaczego potrzebuje on radykalnej zmiany. Michał Tomczak zaprasza czytelników do podróży w głąb systemu, który zna od podszewki, aby wspólnie zastanowić się, jak nadać mu sens na nowo.