Jeszcze kilka lat temu sztuczna inteligencja (SI) kojarzyła się głównie z futurologią, przemysłem technologicznym i wizjami rodem z filmów science fiction. Dziś to konkretna rzeczywistość – także w Polsce. Algorytmy generujące treści, automatyzujące pracę biurową, podejmujące decyzje kredytowe czy wspierające lekarzy w analizie danych medycznych – to nie przyszłość, to teraźniejszość.
Z jednej strony – ekscytujące możliwości. Z drugiej – narastający lęk, który odczuwają zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. Bo choć SI niesie szansę na większą efektywność i rozwój, to równie realne są zagrożenia: marginalizacja zawodów, destabilizacja rynku pracy, pogłębianie nierówności.
Polska w epicentrum zmian
Polski rynek pracy – jak wynika z raportu „AI w Polsce 2025” przygotowanego przez DELab UW – już teraz podlega głębokim przemianom. Szacuje się, że do 2030 roku nawet 49% stanowisk pracy w Polsce będzie mogło zostać częściowo lub całkowicie zautomatyzowanych. Największe zmiany zajdą w trzech obszarach:
-
Administracja i prace biurowe – Chatboty, narzędzia do analizy tekstu, systemy zarządzania dokumentacją redukują potrzebę zatrudniania asystentów, recepcjonistów czy młodszych specjalistów ds. obsługi klienta.
-
Sektor finansowy i ubezpieczeniowy – AI dokonuje analiz ryzyka, przewiduje zachowania rynkowe i wspomaga decyzje kredytowe. W efekcie część analityków i doradców może zostać wyparta przez modele predykcyjne.
-
Produkcja i logistyka – Robotyzacja hal produkcyjnych i wdrażanie systemów zarządzania łańcuchem dostaw z wykorzystaniem SI ograniczają zapotrzebowanie na pracę fizyczną i operacyjną.
Kto zyska?
1. Specjaliści AI i inżynierowie danych
Popyt na talenty technologiczne rośnie lawinowo. Inżynierowie promptów, architekci systemów SI, trenerzy modeli językowych czy specjaliści ds. etyki algorytmów – to zawody przyszłości. Według danych No Fluff Jobs, w 2024 roku liczba ofert pracy związanych z SI wzrosła w Polsce o ponad 120%.
2. Eksperci interdyscyplinarni
Wygrywają ci, którzy potrafią łączyć kompetencje technologiczne z branżową wiedzą – np. prawnicy specjalizujący się w regulacjach dotyczących SI, lekarze pracujący z algorytmami diagnostycznymi czy nauczyciele wspierający się adaptacyjnymi systemami edukacyjnymi.
3. Twórcy treści i kreatywni użytkownicy narzędzi AI
Paradoksalnie, AI nie wypiera kreatywności – zmienia tylko jej format. Graficy, copywriterzy i marketerzy, którzy nauczyli się współpracować z algorytmami generatywnymi (np. ChatGPT, Midjourney, Sora), zwiększają swoją wydajność i wartość rynkową.
Kto może stracić?
1. Osoby o niskich kwalifikacjach cyfrowych
Bez podstawowej umiejętności obsługi narzędzi cyfrowych i rozumienia działania SI, wielu pracowników może wypaść z rynku. Dotyczy to nie tylko starszego pokolenia, ale także młodszych osób bez kompetencji technicznych.
2. Zawody podatne na automatyzację rutynowych zadań
Pracownicy wykonujący powtarzalne czynności – księgowi, operatorzy danych, pracownicy call center – są szczególnie narażeni na zastąpienie przez automaty.
3. Firmy, które zignorują transformację
To nie tylko pracownicy. Polskie firmy, które nie zainwestują w technologie SI i rozwój kompetencji swoich zespołów, stracą konkurencyjność. Ryzyko wykluczenia technologicznego dotyczy zwłaszcza sektora MŚP, który ma ograniczony dostęp do know-how i kapitału inwestycyjnego.
Lęk społeczny i potrzeba strategii
Strach przed SI nie wynika wyłącznie z niewiedzy. Jest racjonalny – bo każda rewolucja technologiczna niesie ze sobą ofiary i przegranych. W Polsce brakuje jednak kompleksowej strategii adaptacyjnej. Wciąż nie mamy spójnego planu:
-
kształcenia umiejętności przyszłości (AI literacy),
-
przebranżawiania zagrożonych grup zawodowych,
-
regulowania etycznych aspektów SI,
-
wsparcia transformacyjnego dla firm.
Bez szybkiej reakcji państwa i biznesu, polska gospodarka może znaleźć się w niebezpiecznym rozdwojeniu: elity cyfrowe zyskają, a szerokie grupy społeczne – stracą poczucie bezpieczeństwa zawodowego.
Przyszłość nie musi być dystopią
Sztuczna inteligencja nie oznacza końca pracy, lecz jej przedefiniowanie. Kluczowe będzie podejście: czy potraktujemy SI jako zagrożenie, które trzeba przetrwać, czy jako narzędzie, które można świadomie oswoić i wykorzystać.
Przyszłość pracy w Polsce nie jest jeszcze zapisana – ale to właśnie teraz, w połowie lat 20., piszemy jej pierwsze rozdziały.