W ostatnim roku nastąpiło zwiększenie cen większości materiałów budowlanych nawet o 300% w tym stali, styropianu a także elementów wykończeniowych jak okna, drzwi. To jeszcze nie koniec podwyżek. Spodziewane są kolejne. Dodatkowym problemem, który się pojawi jest brak sił przerobowych czyli de facto wykonawców. Firmy z branży budowlanej już alarmują, że może zabraknąć im pracowników do realizacji wszystkich zaplanowanych projektów.
Jak informuje Rzeczpospolita:
„Przedstawiciele branży budowlanej alarmują, że łączna skala przedsięwzięć drogowych i kolejowych wraz z planami sektora energetycznego i samorządów, przewidzianych na nową perspektywę unijną, przekracza zdolności firm pod względem liczby pracowników, niezbędnego sprzętu czy możliwości uzyskania bankowych gwarancji” – czytamy.
Jeśli więc planujecie budowę domu, już teraz zaopatrzcie się w niezbędne materiały lub podpiszcie umowę z wykonawcami, obejmującą nie tylko samą realizację ale również zapewnienie materiałów za określoną cenę i w ustalonym czasie. W innym przypadku, może się okazać, że materiały budowlane będą kosztować WAS dwa razy więcej niż zaplanowaliście, a dodatkowo termin realizacji może przedłużyć się o rok a może nawet półtora.
Jak donosi Gazeta:
„Według Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) kumulacja prac doprowadzi do bezprecedensowego i niekontrolowanego wzrostu cen materiałów i usług. Najbardziej zagrożone są duże inwestycje. Przedstawiciele branży budowlanej alarmują, że łączna skala przedsięwzięć drogowych i kolejowych wraz z planami sektora energetycznego i samorządów, przewidzianych na nową perspektywę unijną, przekracza zdolności firm pod względem liczby pracowników, niezbędnego sprzętu czy możliwości uzyskania bankowych gwarancji”
W okresie kumulacji robót w latach 2017–2019 na budowach brakowało 100–150 tys. pracowników, ale po 2021 r. skala inwestycji ma być dużo większa.