Wybory samorządowe to czas intensywnej rywalizacji między kandydatami, którzy starają się przekonać wyborców do swojej kandydatury. Jednakże, do 5 kwietnia, kiedy to miało miejsce większość kampanii, atmosfera była nacechowana tendencjonalnością i brakiem możliwości bliskiego kontaktu emocjonalnego z kandydatami. Wielu wyborców skarżyło się na brak możliwości ustosunkowania się do programów kandydatów i oceniało je, jedynie na podstawie suchej oferty reklamowej.

„Kampanie polityczne są nieodłączną częścią procesu demokratycznego, ale kiedy stają się jedynie polem walki o uwagę, tracą na wartości”– mówi Aleksandra Fajęcka, Prezes Zarządu Grupy AFA MEDIA, zajmującej się reklamą i opracowywaniem skutecznej komunikacji marketingowej.

Warto zastanowić się, co sprawia, że niektóre kampanie odnoszą sukces, podczas gdy inne nie są w stanie wywołać nawet najmniejszego zainteresowania, mimo ich masowości.

Komunikacja polityczna ma zwykle dwa cele: przekazanie informacji o programie i ideach kandydata oraz budowanie relacji emocjonalnych z wyborcami. Jednakże, wiele kampanii do 5 kwietnia zawiodło w tym drugim aspekcie. Zamiast tego, skupiały się głównie na atakach personalnych i przekazywaniu uproszczonych, często tendencyjnych informacji.

Niektóre, choć nieliczne kampanie jednak zdołały przełamać tę tendencję i skutecznie dotrzeć do wyborców poprzez wywołanie spontanicznego zainteresowania. Kluczem do ich sukcesu było zastosowanie skutecznej komunikacji marketingowej, która angażowała odbiorców i sprawiała, że czuli się oni częścią kampanii.

Aleksandra Fajęcka, Prezes Zarządu Grupy AFA MEDIA, twierdzi, że „Politycy często nie skupiają się na własnej prezentacji, możliwości wzbudzenia pozytywnych emocji, wywołania spontanicznego zainteresowania, ani na budowaniu całej swojej historii”

Fajęcka uważa, że wielu polityków, którzy mieli szansę na zwycięstwo, przegrało jedynie z braku dobrze opracowanej całej koncepcji marketingowej.

„Niestety, politycy, podobnie jak niektóre firmy zlecające kampanie, nie zawsze zdają sobie sprawę, że niezależnie od ilości publikacji, budżetu na marketing, liczby wyświetleń bez doskonałego planu komunikacji marketingowej, adekwatnego do dzisiejszych czasów, nie osiągną sukcesu, nawet gdyby kandydat wychodził z lodówki”– dodaje Fajęcka.

Jednym z przykładów takiej skutecznej komunikacji było wykorzystanie mediów społecznościowych. Zamiast jedynie publikować suchą treść polityczną, niektórzy kandydaci korzystali z interaktywnych form treści, takich jak ankiety, quizy czy konkursy oraz nieszablonowe podejście do odbiorców. Dzięki temu budowali zaangażowanie swoich obserwatorów i prowadzili bardziej osobistą komunikację.

Aleksandra Fajęcka twierdzi, że: „Innym skutecznym podejściem było wykorzystanie storytellingu, czyli opowiadania historii, której celem było wzbudzenie emocji u odbiorców. Kandydaci, którzy potrafili przedstawić swoje przesłanie w sposób, który dotykał osobistych doświadczeń wyborców, zwykle odnosili większy sukces.”

Należy jednak zauważyć, że nawet najlepiej przemyślane kampanie nie zawsze odnoszą sukces. Niezbędne jest bowiem zaangażowanie wszystkich elementów marketingowych od koncepcji marketingowej, sposobie jej wdrażania, planu medialnego i budżetu marketingowego. W ostatecznym rozrachunku, to wyborcy decydują, którzy kandydaci zostaną wybrani. Dlatego ważne jest, aby kampanie skupiały się nie tylko na przekonaniu, ale także na autentyczności i rzetelności w prezentacji swoich wartości i celów.

Kampanie polityczne przed wyborami samorządowymi do 5 kwietnia charakteryzowały się często tendencjonalnością i brakiem możliwości bliskiego kontaktu emocjonalnego z kandydatami. Jednakże, niektóre z nich zdołały przełamać tę tendencję, stosując skuteczną komunikację marketingową opartą na wywołaniu spontanicznego zainteresowania. Dla przyszłych kampanii warto wyciągnąć wnioski z tych doświadczeń i skoncentrować się na budowaniu autentycznych relacji z wyborcami.

Share.
Exit mobile version