Programy kulinarne stały się ostatnio bardzo popularne. Jak gotować, z czego, co i gdzie? Do wyboru mamy praktycznie tyle programów kulinarnych w telewizji, ile jest kanałów.
Gotują wszyscy – celebryci, szefowie kuchni i amatorzy. W Social Mediach zamieszczane są kolorowe zdjęcia i przepisy potraw z każdego zakątka świata, które są bardzo lubiane, o czym świadczy ilość kliknięć pod tekstami. Tak duża liczba programów, publikacji i poradników kulinarnych sugeruje, że wszyscy Polacy kochają „jeść”, a ich życie jest wypełnione na celebrowaniu nowych smaków lub tradycyjnych przez nich lubianych. Skoro wszyscy uwielbiamy zjeść coś pysznego, a naszą ukochaną rozrywką jest kuchnia, to może warto to „przekuć” na sposób zarabiania na „życie” i otworzyć restaurację?
W naszym artykule podpowiemy, jakie koszty Was czekają, jeżeli zdecydujecie się na prowadzenie lokalu gastronomicznego, a ile można na tym przedsięwzięciu zarobić. Zapraszamy !!!
Restauracja to lokal, w którym będziemy serwować nasze dania. Miejsce, do którego klient będzie chciał wrócić i polecić go swoi znajomym. Warto więc zwrócić uwagę na lokalizację, najbliższa okolicę oraz przemyśleć sposób aranżacji. To wszystko kosztuje.
Atrakcyjne usytuowanie generuje automatycznie większe wydatki. Na początek trzeba (obowiązkowo) zrobić kalkulację i zorientować się, jak kształtują się stawki z tytułu kupna lub dzierżawy lokalu i jego adaptacja – czyli prace projektowe i roboty budowlane. Następny krok to wycena kosztów wyposażenie – od drobnego sprzętu poprzez środki czystości do sprzętu kuchennego, biurowego i urządzenia sali oraz dekoracji. Magię miejsca tworzą ludzie, którzy w nim pracują. To dzięki nim, ich zachowaniu i klimatem, który generują, czujemy potrzebę powrotu do miejsca w którym było nam po prostu dobrze. Żeby tak się stało, musimy wcześniej (niestety) ponieść nakłady związane z zatrudnieniem. W tym miejscu trzeba uwzględnić koszty rekrutacji, badań lekarskich, szkoleń i strojów personelu, plus pensja, którą otrzymają i związane z nią obciążenia, leżące po stronie pracodawcy.
Jednak zanim ktokolwiek pojawi się w naszej restauracji i poczuje tą wspaniałą atmosferę, musi się o niej dowiedzieć. Wydatki związane z marketingiem od informacji związanej z otwarciem – warto też zadbać o stronę internetową – do komunikacji wewnętrznej (menu, stojaki, tablice, wywieszki, oznaczenia i wiele innych nośników) to kolejne obciążenie naszego budżetu. Ta spora kwota, która nam się już pojawiła w naszym biznesplanie, nie zawiera jeszcze opłat dodatkowych, bez których niestety nie otworzymy naszej działalności. Różne formalności i pozwolenia kosztują, od tych wymaganych prawem – ponoszonych na początku działalności do opłat cyklicznych wnoszonych co miesiąc. To istotne pozycje, które będą pomniejszać nasze zyski. Wdrożenie HACCP, fiskalizacja kasy, koszty operacyjne np. licencja ZAiKS, opłaty za pozwolenie na sprzedaż alkoholu, podatki, ubezpieczenia, prowizja z tytułu płatności kartą, transport to kolejne pozycje w naszym projekcie. Jeżeli dodamy to tego koszty związane z zatowarowaniem potrzebnym do rozpoczęcia naszej działalności to praktycznie jesteśmy już gotowi i możemy zacząć zarabiać.
Z różnych źródeł możemy się dowiedzieć, że koszt otwarcia restauracji oscyluje w kwocie od 300 tys. złotych do miliona (zależy od regionu Polski i statusu lokalu oraz wielu innych czynników, o których czytaliście wcześniej). Gorzej sprawa wygląda z publikacjami na temat zysku. Nie trzeba być jednak specem finansowym, żeby zdawać sobie sprawę, że przy tak dużych nakładach na uruchomienie działalności, zwrot wydatków nastąpi po kilku miesiącach (czasami nawet po roku i dłużej). Jeżeli uda Wam się zarabiać od pierwszych miesięcy, moment wyjścia na tak zwane zero, nastąpi zdecydowanie dużo wcześniej. Żeby to osiągnąć, warto jeszcze w fazie przygotowań do otwarcia biznesu oszacować ile posiłków i napojów będziemy w stanie średnio sprzedać w ciągu miesiąca. Pamiętajmy, że miesiące mają różną liczbę dni kalendarzowych, a liczba weekendów w miesiącu też istotnie wpływa na wielkość sprzedaży.
Głównym założeniem jest również wartość zakupów i marży. Generalnie przyjmuje się, że 20% z kwoty planowanego przychodu stanowią koszty artykułów potrzebnych do przygotowania dań i napojów, a najwyższe marże są nakładane na napoje. Jeżeli w naszej ofercie będziemy mieć alkohol to zwiększą nam się automatycznie przychody, bo to właśnie na nim lokale gastronomiczne zarabiają najwięcej. Dobrym pomysłem na zysk jest organizowanie biznesu w biznesie, czyli spotkań firmowych i biznesowych lunchy, ale nie tylko- warto też pomyśleć o organizacji świętowania różnych jubileuszy, zarówno w większym i mniejszym gronie są to okazje na uzyskanie wyższej marży niż w przypadku typowej obsługi klienta indywidualnego. W tym przypadku ważna jest również elastyczność, czasem warto „zejść z ceny” i zyskać gości, którzy zostaną Waszymi stałymi odbiorcami. Stworzenie wartościowego biznesu gastronomicznego wymaga sporej ilości pracy. Odpowiednie standardy i jakość świadczonych usług przekłada się na moment w którym zaczniesz zarabiać. Każdy lokal potrzebuje czasu na rozkręcenie. Dbałość o klienta, dobra interakcja, sposób w jaki jest witany i jak obsługiwany, zadecyduje o tym, czy klient wróci ponownie do Twojej restauracji, a co najważniejsze, czy poleci to miejsce innym. Stabilizację i dobrą rentowność gwarantuje dobrze przemyślana strategia oraz monitorowanie jej na bieżąco. Ciągła analiza danych związanych z finansami restauracji to podstawa osiągnięcia sukcesu w branży, która jest bardzo czuła na wszelkie zmiany.
Jeśli nie jesteś gotów poświęcić swojego cennego czasu i energii na pracę 24 godzin/dobę lepiej zostań dobrym barmanem lub kucharzem. To fach, który jest bardzo poszukiwany na rynku pracy, dobrze płatny, a co najważniejsze nie wymaga zaangażowania własnych środków finansowych.
Wg. Instytutu Mobile&Digital Marketingu na dobrze prowadzonej restauracji, w dobrej lokalizacji, można zarobić „na czysto” od 40-100 tysięcy złotych. Na barach, mniejszych restauracjach: od 5-30 tysięcy złotych.
Jednak wszystko zależy od koncepcji marketingowej, serwowanych dań, jakości oraz położenia danej restauracji.
Red. Karolina Motylewska
Źródło:
www. moja-gastronomia.com
www. malawielkagastronomia.pl
zdjęcia: unsplash