Marzy ci się kariera autora bestsellerowych powieści?

W Polsce umowna granica dla bestsellerów to 10 tys. egzemplarzy sprzedanych. Mówi się też, że to granica, przy której polski autor w ogóle zaczyna na książce zarabiać jakieś realne pieniądze. Przy założeniu, że autor opublikuje dwie książki rocznie.

Biorąc pod uwagę dochody ze sprzedaży książek, wg rankingu przygotowanego  przez tygodnik „Wprost”, bez wątpienia warto postawić na kryminał lub thriller. Dowodem na to jest lista najlepiej zarabiających polskich pisarzy, którą otwiera Remigiusz Mróz. Autor poczytnych kryminałów, nie zwalnia tempa i wydaje powieść za powieścią. 36-letni prawnik o sobie mówi, że jest pracoholikiem, który z żelazną dyscypliną pisze dziennie około dziesięciu stron i przebiega taką samą ilość kilometrów oraz konsekwentnie wyznacza sobie kolejne pisarskie cele. Kolejni na liście to; Wojciech Chmielarz, Katarzyna Bonda czy Max Czornyj. Ale nie tylko kryminał i thriller, Andrzej Sapkowski, Olga Tokarczuk, Blanka Lipińska, Ewelina Ślotała również mogą się pochwalić  niezłymi przychodami z pisania.

Napisanie i wydanie własnej książki to marzenie wielu z nas. Jest tak wiele tematów o których warto napisać – o miłości, przyjaźni, gotowaniu, magii, śmierci, morderstwie, wyzwaniach. Tyle, że najczęściej jeżeli już coś powstanie, to chowamy to do szuflady.

Jednak coraz więcej osób pragnie dotrzeć ze swoją twórczością do szerszego grona odbiorców. Z pewnością z pisania nie jest łatwo żyć. Początkujący autor nie tylko wiele na swojej książce nie zarobi, ale przeważnie musi na początku do interesu dołożyć. Najpierw trzeba znaleźć wydawcę, który zechce dać nam szansę – a to dopiero jest wyzwanie.

Najprostszą drogą jest napisanie maila do wydawnictwa, w którym przedstawiamy siebie i książkę. Koniecznie trzeba doprecyzować dla jakiego odbiorcy jest dedykowana i co dzięki niej chcemy przekazać. Jeżeli posiadamy publikacje i ilustracje, należy je  dołączyć. Redakcja oceni warstwę językową tekstu oraz czy nasza propozycja wpisuje się w plan wydawniczy. Większość wydawnictw kontaktuje się tylko z wybranymi autorami i nie ma się co dziwić się, propozycji wydawniczych na skrzynkę mailową wydawnictw potrafi przyjść kilkadziesiąt tygodniowo.

Jeśli w końcu nam się to uda i zainteresujemy wydawcę, trudno będzie liczyć na więcej niż około 10% zysku. Jak to się przekłada na pieniądze? Mniej więcej tyle, że na własnej książce nieznany nikomu pisarz może zarobić jakieś 800-1.000 złotych.

Niektóre wydawnictwa w ogóle nie chcą rozmawiać z pisarzami, tylko z ich agentami. Jego wynajęcie jednak kosztuje, przeważnie około 20% honorarium, które otrzymamy. Zadaniem agenta literackiego jest pomoc w przygotowaniu książki, a także pośrednictwo w relacjach z wydawcami oraz wynegocjowanie dla nas jak najlepszej stawki (warto zauważyć, że agent przy okazji negocjuje też zarobek dla siebie).

Opłacalne może być również (szczególnie dla debiutujących pisarzy) wydanie książki na własną rękę. Ile to kosztuje?

 

Oczywiście zależy to od objętości, jakości papieru, użycia koloru, jakości okładki itd. Dlatego zawsze porównując koszty druku warto znać pełne parametry książki.

Szacunkowe koszty składu i przygotowania do druku, korekta i sam druk około 1 tys. egzemplarzy to wydatek ponad 7 tys. złotych (bez projektu graficznego i redakcji technicznej).

Więc zanim zdecydujemy się na wydrukowanie książki, warto wiedzieć, że  cena za druk zależy od:

·nakładu – liczby egzemplarzy – szacunkowo przyjmuje się, że do 500 egz. opłaca się drukować cyfrowo, powyżej offsetowo,
·formatu publikacji – najczęściej to A5, B5 i A4,
·szacowanej liczby stron – która będzie znana po składzie,
·rodzaju oprawy – miękka czy twarda,
·zeszytowa (szyta) – czy klejona,
·przy miękkiej oprawie – okładka jedno czy dwustronna – 4+0 czy 4+4,
·przy miękkiej oprawie – czy mają być skrzydełka,
·przy twardej oprawie – zadruk wyklejek,
·czy okładka ma mieć uszlachetnienie w postaci lakieru lub folii (błysk czy mat),
·środek książki – papier offsetowy czy kredowy
·środek książki – kolor, czarnobiały, czy może czarnobiały z wkładką kolorową.

Do tego trzeba zająć się dystrybucją i promocją książki, a to dodatkowe (i niemałe) koszty. Ci bardziej znani autorzy i Ci którzy umieją przyciągnąć uwagę w Social Mediach, mogą założyć własną stronę, poprzez którą można prowadzić wygodną sprzedaż książek, właściwie bez żadnych prowizji. Dla początkujących koszt płatnej reklamy na Facebooku mieści się w graniach od 50 groszy do 5 złotych za jedną konwersję. Dodatkowo, pozycjonowanie strony na wyszukiwane słowa kluczowe np. książka przygodowa, zlecone firmie pozycjonującej to 50-300 złotych miesięcznie.

Mało który wydawca decyduje się przekroczyć poziom cenowy 50 zł za książkę. Bardzo popularnymi poziomami cen są: 29,90 zł, 34,90 zł i 39,90 zł. Ponadto, mniej znani autorzy muszą zmierzyć się z kilkoma problemami. Duże sieci zamawiają duże nakłady książek, często więcej niż są w stanie sprzedać, a na całość trzeba wystawić im fakturę z 6 miesięcznym terminem zapłaty. Pomimo tego, że nie otrzymało się zapłaty, należy odprowadzić podatek od dochodu i vat od razu.   Pamiętajmy, również że cena książki za którą płacą to często 50-60% ceny niższej niż okładkowa oraz, że płacą tylko za realnie sprzedane książki, a reszta jest zwracana oraz często dodatkowym kosztem jest opłata za promocje książki, albo za przetrzymywanie jej na półkach w magazynie.

Z pewnością wydanie książki nie jest łatwe. Jest to kosztowny i długotrwały proces. Ale się nie zniechęcamy, bo na literaturze pięknej można zarobić i jest o co powalczyć. W naszym kraju coraz więcej Polaków czyta, a pisarze dostają coraz wyższe honoraria. Godny uwagi wydaje się ranking przygotowany przez tygodnik „Wprost”, z którego wynika, że  dziewięciu naszych rodzimych pisarzy zarobiło ponad milion złotych. Chociaż jeszcze im daleko do najbogatszego pisarza świata  Jamesa Pattersona, amerykańskiego twórcy thrillerów i kryminałów, który na swoim koncie uzbierał już 84 mln dolarów, wszystko przed nimi i nami – początkującymi pisarzami. Bo jak się okazuje, z polskim czytelnictwem jest lepiej. Po latach posuchy, Polacy ruszyli do księgarń. W kwietniu zeszłego roku Biblioteka Narodowa opublikowała swój doroczny raport o stanie czytelnictwa w Polsce. Na zadawane wciąż to samo pytanie – „czy w ciągu ostatnich 12 miesięcy przeczytał Pan/Pani w całości lub fragmencie przynajmniej jedną książkę” – 42 proc. Polaków odpowiedziało „tak”. To wciąż dramatycznie mało, ale wynik cieszy, bo jest najlepszy od sześciu lat.

Życzymy więc powodzenia!!!!

Red. K. Motylewska

Źródło:

Grafika: Unsplash

www. papilot.pl

www.ohbook.pl

www.biznes.wprost.pl

www.grafpa.pl

 

Share.
Exit mobile version