Pandemia spowodowała wzrost zainteresowania dziełami sztuki, kolekcjonerstwem. Inwestycja w dobra artystyczne, to lokata kapitału już nie tylko dla najbogatszych.

W ostatnim czasie na rynku sztuki obserwujemy prawdziwy boom. Ceny idą w górę, słyszymy o kolejnych rekordach, wzrosła liczba transakcji, a także kupujących. Dzieło sztuki zapewnia dobrą lokatę finansową, zdobi dom, dodaje prestiżu. Nic więc dziwnego, że ten rynek kwitnie, także w trakcie pandemii.

Jak podaje Bankier.pl, W 2020 r. wartość sprzedanych w Polsce dzieł sztuki i antyków wyniosła 418,5 mln zł – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To 157,5 proc. więcej niż w 2019 r. Co więcej, obroty na polskim rynku sztuki w samym ubiegłym roku niemal dokładnie odpowiadały sumie za lata 2017-2019 r.

Jak informuje GUS, w 2020 r. największą część łącznej wartości sprzedaży dzieł sztuki i antyków podmioty uzyskały poprzez organizację tradycyjnych aukcji (266,7 mln zł), co stanowiło 63,7% ogólnej kwoty sprzedaży. Drugim wybieranym kanałem dystrybucji była sprzedaż w placówkach handlowych – 88,7 mln zł (21,2%).

Jakie dzieła są dostępne na rynku?

Zainteresowani zakupem dzieł sztuki, mogą znaleźć swój wymarzony obraz bądź rzeźbę w domach aukcyjnych, aukcjach prywatnych.

Największym zainteresowaniem jednak cieszą się dzieła znanych twórców jak. m.in Juliusz Kossak. Jednym z dzieł, które możemy nabyć jest Obraz „Wesele krakowskie”, będące własnością Stracon Sp. z. o.o. należącej do grupy kapitałowej Trinity Crown.
Akwarela, jedwab w formie wachlarza, wymiary: 35 x 68,5 ( w świetle passe-partout), po bokach i u dołu trzy wiejskie sceny rodzajowe; tusz, akwarela, gwasz, papier; 45 x 80 cm; syg. na wachlarzu, po prawej stronie, na dole:
Juliusz Kossak / 1890.

Juliusz Kossak funkcjonuje w polskiej zbiorowej świadomości jako malarz historyczno-batalistyczny. Walczący żołnierze, mundury, wojenny trud, a przede wszystkim konie, to najczęściej ukazywane w jego dziełach symbole. Potrafił po mistrzowsku przedstawić ich ruch, temperament, charakter i indywidualność.

Na obrazie „Wesele krakowskie” także pokazał konie, ale w innym kontekście. Połączył ulubiony symbol z innym aspektem swoich zainteresowań, czyli portretowaniem życia i zwyczajów dworu szlacheckiego oraz polskiego ludu. Namalował scenę ilustrującą fragment tradycyjnego wesela na polskiej wsi. Widzimy krakowiaków na koniach na czele orszaku weselnego, a za nimi weselny wóz z drużbami przejeżdżającymi przez most.

Co ciekawe i nietypowe na passe-partout namalował tuszem pełne realizmu i niepowtarzalnego uroku trzy wiejskie sceny rodzajowe.Znalazło się na nich kilka postaci ludzi i zwierząt gospodarskich, dając przykład swobody w uchwyceniu ruchu oraz świetnych skrótów perspektywicznych. Autorski pomysł to akwarela namalowana na jedwabiu w formie rozwartego wachlarza. Całość uzupełnia prosta rama o zaokrąglonych narożnikach, tzw. typ wiedeński.

Dzieło jest jedną z bardziej udanych prac artysty, co potwierdziły porównania z przykładami innych jego prac w zbiorach Muzeum Narodowego („Przejazd krakowskiego wesela”) oraz z podobną akwarelą do tej z wachlarza, ale będącą odzwierciedleniem tylko wycinka z kompozycji na wachlarzu, w zbiorach Muzeum Śląskiego w Katowicach.

Mistrz akwareli kierownikiem artystycznym

Juliusz Kossak był protoplastą rodu Kossaków i jednym z najpopularniejszych artystów polskich II połowy XIX w. Urodził się 197 lat temu, 29 października 1824 r. w Wiśniczu Nowym koło Bochni. Naukę rysunku i malarstwa rozpoczął we lwowskiej pracowni Jana Maszkowskiego. Później przez wiele lat rysował z natury, odwiedzając szlacheckie majątki na Podolu, Wołyniu i Ukrainie. Obserwując i szkicując codzienne życie szlachty, doskonalił swój talent artystyczny.
W 1855 r. poślubił Zofię Gałczyńską, córkę kujawskiego ziemianina i wraz z żoną wyjechał do Paryża. Podczas pięciu lat pobytu studiował i pobierał lekcje u słynnego batalisty Horacego Verneta. Gustował w malowaniu akwarelami, co było wbrew panującej wówczas modzie.
– Te sztalugi, płótna, ramy, farby, jakież to ciężkie i drogie. Zrozumiałam, dlaczego oleju nie lubi – pisała żona artysty, Zofia Gałczyńska.
W Paryżu po raz pierwszy zaczął malować farbą olejną. Tutaj także rodzą się jego synowie bliźniacy: Wojciech i Tadeusz. Ten pierwszy będzie w przyszłości kontynuował tradycję malarską.
Do Warszawy wraca wraz z rodziną w 1861 r. Wkrótce kupują dworek zwany Wygodą, a później Kossakówką i przenoszą się do Krakowa. Tutaj Juliusz Kossak objął posadę ilustratora w poczytnym „Tygodniku Ilustrowanym”. To wtedy narysował ryciny m.in. do „Pana Tadeusza” i „Konrada Walenroda” Adama Mickiewicza oraz „Trylogii” Henryka Sienkiewicza.

W ostatniej dekadzie życia wzrosło jego zainteresowanie podkrakowskim ludem wiejskim i jego barwnym folklorem. Wtedy powstało wiele obrazów wesel krakowskich, jarmarków i scen z robót w polu. Zmarł w Kossakówce 3 lutego 1899 roku.

Informacje o obrazie

Obraz „Wesele krakowskie” Juliusza Kossaka jest własnością Stracon Sp. z. o.o. należącej do grupy kapitałowej Trinity Crown.
Akwarela, jedwab w formie wachlarza, wymiary: 35 x 68,5 ( w świetle passe-partout), po bokach i u dołu trzy wiejskie sceny rodzajowe; tusz, akwarela, gwasz, papier; 45 x 80 cm; syg. na wachlarzu, po prawej stronie, na dole:
Juliusz Kossak / 1890.
Orzeczenie potwierdzające autentyczność podpisane przez Ilonę Zatorską-Antonowicz, historyka sztuki.

Share.
Exit mobile version