Biznes turystyczny? Tak, jeśli jesteś kreatywny
Turystyka stoi jak większość świata. Odwołane loty, wycieczki, imprezy masowe. Większość obiektów hotelowych została zamknięta, pracownicy zwolnieni, a część zatrudnionych na umowach stałych, oczekują w zawieszeniu.
Jak się przygotować na powrót klientów?
Analitycy rynku turystycznego uważają, że najbardziej atrakcyjne dla turystów będą wycieczki lokalne jednodniowe czy kilkudniowe, dopiero później dalsze, zagraniczne, mniej bezpieczne. Lokalne wycieczki będą najczęściej wybieraną formą wypoczynku, nie tylko ze względów ekonomicznych, ale również ze względu na uzasadniony lęk przed potencjalną chorobą.
Zanim potencjalni klienci zaczną myśleć o wakacjach, najpierw wrócą do pracy, zweryfikują domowy budżet i kwotę, którą mogą przeznaczyć na wypoczynek.
Do zagospodarowania więc, będziemy mieć dwie grupy targetowe. Jedna, najzamożniejsi, oczekujący wysublimowanej, niestandardowej i luksusowej rozrywki oraz druga posiadająca zdecydowanie mniejszy budżet.
Zarówno dla grupy pierwszej jak i drugiej, należałoby już dziś porozumieć się z dostawcami usług, zaproponować nietypowe promocje i możliwości wypoczynku, jednocześnie zapewniając najwyższy standard usług i bezpieczeństwa.
Obsługa w maseczkach, rękawiczkach, a nawet kombinezonach ochronnych.
Informacje w hotelach o odkażaniu pokoi, hotelu.
Przy stopniowym wycofywaniu ograniczeń, należy brać pod uwagę również ostrożność samych klientów.
Będziemy podróżować bezpieczniej i bardziej świadomi zagrożeń. Wszelkich, nawet tych, które były obecne dotychczas. Zwiększona świadomość z pewnością wpłynie na większe zainteresowanie ubezpieczeniem zdrowotnym, jak również dodatkowych ubezpieczeń, choćby tym od kosztów rezygnacji.
Organizatorzy wyjazdów rzecz jasna są zobligowani do informowania klientów o ewentualnych zagrożeniach w konkretnych regionach świata. Jednak, im większa wiedza ze strony biura czy organizatora odnośnie możliwości zniwelowania owych zagrożeń, tym bezpieczniej będzie się czuł klient.